adomość i wiedza ludzi na temat zanieczyszczeń środowiska i skutków jakie one za sobą niosą.
Najbardziej powszechnym i popularnym sposobem wykorzystywania energii odnawialnej należy słońce. Aby pobrać z niego energię trzeba użyć kolektory słoneczne lub fotowoltaika. Za pomocą tych sprzętów można podgrzać wodę lub nawet cały dom. Jednak ich praca jest uzależniona od energii jaka dociera do nich poprzez promienie słoneczne. Można z nich korzystać przez cały rok lub też tylko w sezonie kiedy ich praca jest najbardziej efektywna.
Zainwestowanie w taki sprzęt i w taką instalację jest dość drogie, do waha się w granicach parunastu tysięcy złotych, dlatego też nie wszyscy się na to decydują bo po prostu ich na to nie stać. Jednak jak przeliczy koszty wydawane na ogrzanie wody i domu to inwestycja w kolektory wraca się w przeciągu paru lat. Jednorazowo wydamy dużo, ale z miesiąca na miesiąc zapewniam, że się to wróci i to podwójnie.
Obecnie jest wiele programów gminnych, których głównym celem jest ochrona środowiska i zmniejszenie smogu w powietrzu, przez co zakładają programy i dotacje, które pokrywają jakiś procent kosztów zakupu i montażu kolektorów słonecznych. Warto poczytać i zapytać się o takie dotacje w swoim regionie bo jest to inwestycja godna polecenia, bo po pierwsze ułatwia mam życie, dbamy o środowisko i oszczędzamy koszty ogrzewania.
Energia z przyszłości
Różne są powody, dla których klienci wybierają akurat kolektory słoneczne. Dziś fotowoltaika święci prawdziwe triumfy wśród klientów indywidualnych i biznesowych. Niejedna branża może pozazdrościć producentom OZE i osprzętu z nim związanego. Energia odnawialna dziś rzeczywiście jest bardzo modnym tematem. Wiele ludzi interesuje się nią i montuje kolektory na swoich dachach lub wykorzystuje do tego celu nieużywany kawałek ziemi. Ogólnie rzecz biorąc, człowiek zaczął myśleć inaczej o energii elektrycznej.
Prąd nie jest już sprawą kolektywną. Każdy może mieć swój prąd. Brzmi bardzo ciekawie. I jest w istocie bardzo, ale to bardzo ciekawe. Bo przecież nie każdy ma swój samochód, a tu okazuje się, że każdy może mieć swój prąd. No może jeszcze nie teraz, bo koncerny energetyczne walczą o swoje niczym, lwy o ochłapy na sawannie. Wielką stratą dla nich byłoby, gdyby cała produkcja elektryczna przeniosła się do indywidualnych odbiorców. Wówczas straciliby fortuny. Jednak nie wykluczone, że w końcu do tego dojdzie.
Na razie jednak mamy duże problemy z wdrażaniem rzeczywistym udziału OZE w naszych dostawach elektrycznych do odbiorców. Wciąż największą zmorą producentów OZE jest niemożność autodystrybucji wyprodukowanego prądu. Właściciel fotowoltaiki musi sprzedawać energię elektryczną głównemu dostawcy i dopiero od niego odkupować energię. Jest to absurdalne rozwiązanie, mające chyba na celu chronić jedynie wielkie koncerny, a nie środowisko naturalne i szarych obywateli. Ciekawe, kiedy się to zmieni.
Czym jest OZE?
Dziś wielkim wyzwaniem jest OZE. To odnawialne źródła energii. Unia Europejska bardzo mocno naciska na państwa członkowskie, aby udział OZE w ogólnej produkcji energii elektrycznej był jak najwyższy. Ma to ogromne znaczenie ze względów czysto ekologicznych. Im więcej źródeł odnawialnych, tym bezpieczniejsze nasze naturalne środowisko. Energia odnawialna to między innymi fotowoltaika. Dziś to coraz bardziej znana metoda pozyskania ciepła i energii elektrycznej z przyrody. Powoli wypiera staromodne wiatraki.
Kolektory słoneczne niosą ze sobą wolność od potentatów energii elektrycznej, szczególnie zaś wolność od zanieczyszczonego powietrza. OZE to prawdziwe zbawienie naszego klimatu. Jednak czy na pewno? Często poruszany jest temat dwutlenku węgla, jego produkcji przez człowieka, jego szkód w atmosferze, takich jak chociażby ocieplenie klimatu. No i mamy ocieplenie, szczególnie w USA — prawie 50 stopni Celsjusza na minusie. Sorry, taki mamy klimat — można by powtórzyć za klasykiem tematu.
Klimat jest zmienny. Od milionów lat raz to się ocieplał, a raz znów ochładzał. Energia odnawialna może pomóc nie ingerować nam w jego naturalne przemiany, ale nie zapominajmy, kto jest Stwórcą świata, kto tym wszystkim kieruje. Człowiek może tylko niewiele sam zrobić. Nawet jeśli mamy na myśli jego negatywny wpływ na stan naszej ziemskiej ojczyzny, na klimat, jaki panuje w jego najbliższym otoczeniu. Coś tam może zrobić — i dobrze, jeśli próbuje — ale jest to zazwyczaj niewiele. Człowiek nie jest Bogiem.